Karolak na dopalaczach
Kolejna gwiazda przyznała się do „niewinnej, młodzieńczej przygody z używkami”.
Tomasz Karolak wyznał dwutygodnikowi „Gala”, że na studiach zdarzyło mu się sięgnąć po trawkę. Jednak nie zasmakowała, nie podziałała, okazała się niepotrzebna.
– Zawsze jestem taki dopalony, tak już mam, z genów albo z dzieciństwa spędzonego nad morzem. Nie muszę sobie niczym pomagać. Zresztą sztuczne dopalacze zawsze na mnie źle działały – wspomina aktor.
Na szczęście, za naturalne dopalacze genowe nie grożą żadne kary.
aka
Wpisz komentarz